Старонка:Pierszy pramień (1929).pdf/57

Гэта старонка не была вычытаная


Zawialisia bicca, nie mahli źmirycca.
A chruszczel upiŭsia, pad stoł zawaliŭsia.
A saroka pajszła ŭ skoki uziaŭszysia ŭboki.
Na wiasielli wierabja wiasialilisia da dnia.
Ja taksama tam byů, sałodzienki miod piů.

60. Maja chatka.

Biedna maja chatka, padwalina zhniła,
I dymna j zimna, a mnie jana miła.
Nia budu mianiacca, choćby j na zamki!
Kałok swoj milejszy, jak czużyja klamki.
Na strasie moch wyras, na imchu biarozka,
Milejsza mnie chatka, jak czużaja wioska!