Старонка:Uspaminy. Jadwihin Š.pdf/59

Гэта старонка не была вычытаная

ich hałasoŭ, ― padčas čechardy" nie z takoj lohkaściu skakali i nat koni „žandaroŭ" nie tak ŭžo padbrykiwali...

Siadzieli i... čakali.

Ciapier zbiralisia bolš u tych kamerach, dzie ŭsim wiadoma było, što jość "wiasielčaki". Hetkija typy bywajuć skroś, a što-ž i hawaryć, što pamiž studentaŭ u tyje časy chapało ich kolki chočaš. Taki čaławiek nia tolki sam nikoli nia sumuje, a patrapie jašče zaniać, naśmiašyć, razwiesialić celuju hramadu ludziej.

Kolki tam praŭdy ŭ jaho słowach, apawiadańniach ― pryhodach, anekdotach ― jamu tolki wiedać, ale tak wam jon usio hładka razkaže, apiše, što bytcam i sapraŭdy sam jon tam byŭ, čuŭ i bačyŭ...

Kala nikoha stolki nia zbirałosia achwotnikaŭ ― słuchačoŭ, jak kala adnaho dobra ŭžo staroga studenta ― matematyka, katory niešta a nijak nia moh skončyć swajho fakultetu.

Tady hetkije, jak ich nazywali, ― "wiečnyje studenty" dažywali ŭżo swoj čas, bo ŭskoraści zabaranili "siadzieć u wolu" ŭ uniwersyteci, a treba było, abo skončyć jaho ŭ praznačany termin, abo pakidać nawuku.

Nia dumajcie tolki, što tahočasnyja apawiadańni byli zafarbowany ŭ taki kolar, zapraŭlany takimi pryprawami, u jakich tolki i smakujuć, nia to što ciapierašniaja moładź, a nat ― padrostki ― čuć nia dzieci. Kali ž i zdarałosia, jak tady kazali - "žučka padpuścić", - to ra-