Chrest na swabodu
Верш
Аўтар: Цётка
1906 год
Niebywałyje czasy
Іншыя публікацыі гэтага твора: Хрэст на свабоду (Цётка, верш).

Спампаваць тэкст у фармаце EPUB Спампаваць тэкст у фармаце RTF Спампаваць тэкст у фармаце PDF Прапануем да спампаваньня!




CHREST NA SWABODU.

Na uchodzi krasna nieba
Nas nie dziwić — tak i treba!
Kroй rekami ljecca ū mora,
Sałdat hinie tam ad hora
Biez kaszuli i biez chleba
Nas nie dziwić — tak i treba!

Honiać syna, honiać muża:
My słuchajem cara duża!
Z duszy bjecca skarha ū nieba
A my maŭczym tak i treba!
Kazak strele, żandar bjecca
U narodu spina hniecca
Ad nałohaŭ z soli, chleba;
A my płacim — tak i treba.

U Piecierburchu, zmierli ludzi:
Im praszyli kulaj hrudzi,
Bo to z pieśniaj i z ałtaram
Paszli z papom piered caram;
A car sypnuŭ jakby z nieba
Tysiacz kulaŭ. Tak i treba!

Durniaŭ chryścić na swabodu!
Car nawuku daŭ narodu,
Pokazaŭ im jakby z nieba,
Szto bolsz cara nie patreba!

Tahdy Hapon u hrumadu
Bieżyć, kryczyć: „Treba ładu,
Treba szrotu, bombaŭ, strelbaŭ,
Treba bić nam hetych szelmaŭ,
Tre zlizać usich ministraŭ,
Biurokrataŭ antychrystaň,ŭ
Czuju jaszcze hołas z nieba,
Szto cara pawiesić, treba!

Z toj pary Maskwa, Warszawa.
Ryha, Wilna, Bak, Libawa,
Biełaruś, Litwa, Rasieja
Honić won cara zładzieja:
Narod czuje hołas z nieba,
Szto bolsz cara nie patreba!

Bomba trach! Siarhiej u szmaty,
Mirski bieżyć aż da chaty,
Car u strachu, senat mleje,
Biedanoscaŭ aż chwareje.

Kładuć sietki, kaski, blachi.
Najbolsz straszać heta lachi:
Cicha kole, celnie strele,
Takiek żyta czarciej miele
Narod czuje hołas z nieba,
Szto swabody jamu treba!