Nie takoje ciapier mora,
Nie taki u chwilach szum:
Ciapier burna, straszna mora!
Chwila poŭna dzikich dum.
Mora uhlam ciapier stała,
Mora z dna ciapier haryć,
Mora skały pazrywała,
Mora chocze hory zmyć.
Mora złuje, krepnuć chwili,
Z dzikim szumam biereh rwuć;
Hrom hrymić kruhom u mili,
Z mora bryzhi ū nieba bjuć.
Miescam chwila stonam ryknie,
Miescam płacz zarwiecca z hub,
Miescam bierech bolem iknie,
Hrom hrymić u tysiacz trub.
Mora zbroicca pałkami.
Szum rusałak razbudziŭ.
Zapaliŭsia smok ahniami.
Nieba czorny hnieŭ pakryŭ.
Boh sierczaje: złaja bura
Psuje wielmi światy son; Bjecca, rwiecca ūsia natura,
Aż dryżyć niebiesny tron.
Tron drażyć, nie śpiać praroki.
Boh sklikaje światy schod,
A tam radziać, szto abłoki
Musiać szturm puścić u chod.
Boj paczaŭsia. Wojska Boha
Żałpan palić u hordy chwil…
… Miljon zhinie nowa zmoha
Rascie krepka praz sto mil.
Rastuć siły mora złoha
U razmachu widzien hart;
Nie adstupiać wojsku Boha…
Boj paczaŭsia nie na żart.
Taki boj wiekami żdziecca
Taki boj hihantaŭ daść,
U takom boju tolki hrecca!
U takom boju tolki paść!
|