Lekcyi i Evanelii na niadzieli i śviaty (1938)/I/50
← 49. Na XXII niadzielu pa Siomusie | 50. Na apošniuju niadzielu pa Siomusie Урыўкі зь Бібліі 1938 год Пераклад: Адам Станкевіч |
1. Na Niepavinnaje Začaćcie Najśv. Panny Maryi → |
NA APOŠNIUJU NIADZIELU PA SIOMUSIE.
I.
Braty, my nie pierastajom za vas malicca i prasić, kab byli vy napoŭnieny paznańniem voli Božaj uva ŭsialakaj mudraści i zrazumieńni duchovym, kab hodna pastupali, padabajučysia ŭva ŭsim Bohu, u kožnym dobrym učynku prynosiačy płod i rastučy ŭ paznańni Boha, uzmocnienyja ŭsialakaj siłaj mahutnaści chvały jahonaj uva ŭsiakaj ciarplivaści i łahodnaści z radaściaj. Dziakujem Bohu Ajcu, katory ŭčyniŭ nas hodnymi, kab byli my ŭčaśnikami spadčyny śviatych u śvietłaści, katory vyzvaliŭ nas z mocy ciemry i pieranios u vaładarstva Syna, miłavańnia svajho. U im praz kroŭ jahonuju majem adkupleńnie: adpuščeńnie hrachoŭ.
(Kalas. 1, 9—14).
II.
U heny čas skazaŭ Jezus svaim vučniam: kali ŭbačycie ahidu spustašeńnia, jakaja staić na miescy śviatym, ab jakoj kazaŭ prarok Daniła — chto čytaje, niachaj razumieje — tahdy tyja, što jość u Judei, niachaj uciakajuć u hory, a katoryja na dachu — niachaj nia zychodziać, kab uziać štoniebudź z svajho domu, a jakija na poli — niachaj nie varočajucca, kab uziać svaju vopratku. A biada ciažarnym i kormiačym u henyja dni. Dyk maleciesia, kab nia vypała ŭciakańnie vaša zimoj, abo ŭ subotu. Bo budzie tady vialikaja biada, jakoj nia było ad pačatku śvietu až dahetul i nia budzie. I kali-b nia byli skaročany henyja dni, nia vytryvaŭ-by nijaki čałaviek, ale dziela vybranych buduć skaročany henyja dni. Tady, kali-b vam chto skazaŭ: voś tut jość Chrystus, abo tam — nia viercie. Bo paŭstanuć falšyvyja Chrystusy i falšyvyja praroki i buduć rabić vialikija znaki i dzivy, tak kab navat vybranyja pabłudzili, kali-b heta było mahčyma. Voś ja napierad skazaŭ vam. Dyk kali-b vam havaryli: voś u pustyni jość — nia vychodździe, voś u pakojach — nia viercie. Bo jak małanka vychodzić z Uschodu i zjaŭlajecca až na Zachadzie, tak budzie i z prychodam Syna čałaviečaha. Usiudy, dzie budzie trup, tam i arły źbiarucca. A zaraz pa biadzie henych dzion sonca zaćmicca i miesiac nia daść svajho śviatła, i zory buduć padać z nieba, i siły niabiesnyja zrušacca. I tahdy na niebie źjavicca znak Syna čałaviečaha i tahdy zapłačuć usie narody ziamli i ŭbačać Syna čałaviečaha, prychodziačaha ŭ vabłokach niabiesnych z vialikaj mocaj i słavaj. I pašle aniołaŭ svaich z truboj i vialikim hołasam i źbiaruć vybranych jaho z čatyroch viatroŭ, ad kraju nieba až da kraju jaho. Ad fihovaha-ž dreva vučeciesia padabienstva: kali ŭžo jahonaja halina robicca miakkaj i raspuskajecca, viedajecie, što blizka jość leta. Tak i vy, kali ŭbačycie ŭsio heta, viedajcie, što blizka jość: la dźviarej. Sapraŭdy kažu vam, što nie praminie hety rod, pakul usio heta zbudziecca. Nieba i ziamla praminuć, ale słovy maje nie praminuć.
(Mat. 24, 15—35).