U žytcy wasilok
Swoj rajok raschiliŭ
I krasoju zdalok
Ŭzrok ludzki wiesialiŭ. Pach naŭkruh razliwaŭ,
Rosy świetłyja piŭ,
I swoj kielich chawaŭ
Ŭ huščary sonnych niŭ.
Nad im pčołka huła
I čmialok marmataŭ,
Jak, uzlohšy z ziała
Miod sałodki smaktaŭ.
Matylok tut kryłom
Trapiataŭsia niaraz
I kamar pachu ŭ jom
Napiwaŭsia padčas.
Wabiŭ hetak k sabie
Charastwom i dziaciej,
Što časta ŭ hulbie
Poŭnу mar i nadziej,
U wiasielli išli
Praz pala ŭ wasilki,
Rwali ŭ žycie j wili
Na hałowy wianki.
Tak u zieleni niŭ
Wasilok ros i śpieŭ
I na soniejku śniŭ
Jak na świecie žyć mieŭ.
Až nadwosień jakraz
Sierp zubom skryhanuŭ,
I ćwiatok poŭny kras
Uściabli padatnuŭ
Z žmieniaj žyta ŭ snapok
Zachawaŭsia umih
Krasunok — wasilok
I na wiek tak zacich.
Z toj pary ŭzrok ludzki
Nie wiasielić ćwiatok,
Ani pčołki, čmialki
Nie biaruć tut miadok. Tolki smutna styrčać
Na aržyščy tych niŭ
Pni, dy wietry hudziać:
„Wasilok tutka ćwiŭ!“
............
Tak jak krasku ściała
Smierć Ciabie, Pieśniarok,
I ad nas adniała,
Małady Huślarok!
Byccam kraska — Ty ćwiŭ,
Kraj swoj ščyra lubiŭ,
Ab krasie jaho śniŭ,
Da žyćcia nas budziŭ.
Chaj-ža heta ziamla
Budzie lohkaj Tabie,
Wasilka — Wasila
Chaj prytulić k sabie.
|