Biełarus (1913)/1913/5/Szto czuwać

< Biełarus (1913)‎ | 1913‎ | 5
Kaścielnyje wiedamaści Szto czuwać
Публіцыстыка

7 лютага 1913 году
H. Radaszkowiczy

Спампаваць тэкст у фармаце EPUB Спампаваць тэкст у фармаце RTF Спампаваць тэкст у фармаце PDF Прапануем да спампаваньня!




Szto czuwać.

Hasudarstwen. Duma.

U Hasudarstwiennaj Dumie rabota mała kratajecca i dla nas — biełarusoŭ niczoha cikaŭnaho nima. Pa praŭdzi każuczy, hetaho treba było i spadziewacca: niaŭmieli my wybrac swaich predstaŭnikoŭ, katoryje rupilisia-b ab naszych sprawach.


∗               ∗

Cikaŭna tolki toje, szto pieradwybarnaja kampanija, jakaja wiałasia ŭsiudy, jak widać krychu pośliznułasia. Prawasłaŭnyje duchoŭniki, katorych staralisia jak maha bolsz ucisnuć ŭ Dumu, nia ŭsie pakazalisia pakornymi służkami i nie pajszli tej darohaj, jakoj chacieli i dumali pawieści ich zahadczyki. Pierszym niepasłusznikam, katory nie zachacieŭ prystać da prawych deputatoŭ, znajszoŭsia archirej Nikan, katoraho za heta jaho naczalstwa — Synod, pierakidywaje na służbu ŭ samuju hłusz — Jenisiejskuju huberniu. Niekatoryje duchoŭniki prawasłaŭnyje straszenna hetym abureny, i każuć, szto ich czekaje heta samaja ścieżka.


∗               ∗

U m. Popielanach, Kow. hub. i akolicy paczynaje usio bolsz i bolsz szyrycca wospa; u karotkim czasie było 7 prypadkaŭ śmierci. U szkołach pryszczepka wospy zakonczana, a żychary szczepiać jaje sabie i dzietkam.

Wilejka, Wilejskaho paw. Pa zahadu rady pry ministry ŭnutrennich spraŭ addali pad sud wilenskaj sudnaj pałaty ziemskaho naczalnika 6-ho ŭczastka Ridihiera za rastratu kazionnych hroszy.

Dzwinsk, Witebskaj hub. 23 studnia sielanin wioski „Nowy Takary“ — Tamasz Demidoŭ pajechaŭ s susiedami da kazionnaho lesu rubić kuplonyje drowy, adno dzierawa upało i prybiło jaho da śmierci.

M. Horbowo, Orszanskaho paw. Żychary miasteczka zwiarnulisia da hubernskaho praŭleńnia s praszeńniem ab ućwierżeńni „hurtka ćwiarozych“.

Szymkajcie, Rosienskaho paw. Użo 9 miesiacoŭ prajszło ad czasu jak Szymkajckaja wołaść padała da hubernskaho praŭleńnia prośbu, kab zamknuli ŭ Szymkajciach karczmu i dahetul nie majuć nijakoha atkazu. A karczma pa daŭnamu wypiwaje aposznije soki z życharoŭ.

Minsk, Jak pisze „Kurjer Litoŭski“, z minskaj turmy wypuścili ks. Miłaszeŭskaho, parocha ŭ Rubieżewiczach. Sprawa ks. Miłaszeŭskaho, paczałasia ŭ 1910 hodu, t. j. ad czasu jak pryjechaŭ jon da Rubieżewicz. Parochija heta daŭniej była prymuszena da pryniaćcia prawasłaŭja, dyk nia wielmi mocna jaho trymałasia, bo ŭ 1905 hadu ŭsia wiarnułasia ŭ katalictwo. Kaścioła ŭ Rubieżewiczach ni było i ks. Miłaszeŭski, dastaŭszy pazwaleńnie na budowu jaho, pakul szto zrabiŭ kaplicu ŭ plebanii. Tady pasypalisia danosy na ks. parocha za kaplicu, za nabażenstwy, śpiewy i dr.

U wosień minski akrużny sud razhledziŭ sprawu ks. Miłaszeŭskaho abwinawaczenaho ŭ tym, szto atkryŭ biez pazwaleńnia uradu kaplicu i pryhawaryŭ jaho na 50 rb. kary, kaplicu pastanawiŭ ni zakrywać, ale jak jana była użo ni patrebna, ks. paroch zakryŭ jaje sam i zapłaciŭ nałożanu karu, nie prasiŭszy ni ad kaho pomaczy. Parochijanie sami sabrali pamiż siabie 35 rub. i wiarnuli ich ks. M.

Pierad kaladami ŭ 1912 hadu pryjechaŭ da Rubieżewicz czynoŭnik hubernatora i paczaŭ rabić jakojeś śledzctwa i pytaŭ ks. M. czamu heta jon „sowraszczajet“ prawasłaŭnych u katalictwo, zahadywyje katalikam ni żanicca z inowiercami, piszeć praszeńnia da hubernatara dla tych szto choczuć pierajści ŭ katalictwo i daje im marki, i szmat druhih dawaŭ pytaniaŭ. Ks. M. wyjaśniŭ heta ŭsio. Czynoŭnik spisaŭ heta ŭ pratak i wyjechaŭ. a 11 studnia zjawilisia da Rubieżewicz asesar i skazaŭ ks. Miłaszeŭskamu, szto hubernatar zahadaŭ jaho arysztawać i dastawić ŭ Minsk ŭ turmu. Ksiondz M. atkazaŭ szto patreba jamu 2 dzion czasu kab ustroić ŭsie sprawy kaścielny, tady asesar skazaŭ, szto arysztujeć jaho siłaj.

Ksiondz, akrużeny strażnikami, pajechaŭ ŭ Minsk da spraŭnika, dzie dawiedaŭsia, szto hubernatar naznaczyŭ jamu kary 3 miesiacy turmy za toje, szto jakoby zbiraŭ jon ad parochijan składki. Z hubernataram baczycca nie pazwolili. U turmie s ks. Miłaszeŭskim abchodzilisia jeszcze horsz, jak s katarżnikam: nielha było widzieć nikoha s swajakoŭ, dali chałodny pakoj, nie pazwolili ŭziać ni ciaplejszaj paduszki, ni kołdry. Na prahułki wadzili razam z druhimi arysztantami.

U hetym czasi ks. M. pasłaŭ 2 telehramy da ministra ŭnutrennich sprawaŭ.

1 lutaho wieczaram ks. M. abjawili, szto jon swabodny.

Jak ks. Milaszeŭski nia wiedaŭ za szto jaho arysztawali, tak i ciapier nia może dawiedacca dziela czaho jaho aswabadzil. —