Czaławiek na wyższynie swajej hodnaści (1915)/Miłaść
← Litaść | Miłaść Філязофская праца Аўтар: Баляслаў Пачопка 1915 год |
Miłaść.
Miłasć jość cnotaj, zamykajuczaj u sabie ŭsie inszyja cnoty. Jana jość duszoj i paniaj usich cnotaŭ, wypaŭnieńniem prawoŭ boskich i ludzkich i praŭdziwaj daskanałaściaj ludzkoj.
Miłaść jość najdaskanalejszaj, bo robić czaławieka najbolsz padobnym da Boha, katory jość najczyściejszaj, miłaściaj i najwyżejszaj daskanałaściaj.
Miłaść jość cnotaj najmacniejszaj, bo nima nijakoj mocy, katoraj by miłaść ni mahła pieramahczy. Jana razarużaje wajakoŭ, strymliwaje bury złości, mocnych ŭladaroŭ robić prytulnymi i prychilnymi; samoha Boha miłaść zrabiła czaławiekam i ŭ kancy na kryż prybiła.
Miłaść jość cnotaj najpryjemniejszaj, bo jana robić sałodkimi ŭsie horkaści, lohkimi robić ŭsie ciażary, miłym robić trud, znosnaj — usiakuju baleść. Pry miłaści biednata wydajecca bahaćciem, baleść radaściaj, najciażejszaje żyćcio rajem.
Miłaść jość matkaj usich cnotaŭ; jana nachilaje duszu ludzkuju, kab stroiłasia ŭ cnoty światyja, jak dziela ŭłasnaj pieknaści, tak i jaszcze bolsz dziela taho, kab padabacca Bohu.
Miłaść jość duszoj usich cnotaŭ, bo ŭsim im nadaje nadzwyczajnuju wartaść i pieknaść. Najmienszaja sprawa zroblanaja dziela miłaści maje bolszuju wartaść, czym nawat bolszaja recz, dy zroblanaja z inszaj panuki.
Miłaść pierarablaje duszu: z pałachliwaj robić mużnuju, z słaboj — silnuju, z zimnaj — haraczuju.
Jak czaławiek, szto ŭpjecca jakim trunkam, tracić pamiać, tak, szto ni adrożniwaje dabra ad błahaćcia, padobna czaławiek upojany miłaściaj, tracić prywiazańnie da reczaŭ marnych, ni zwirtaje ŭwahi na czyjekoleczy dajedy i kryŭdy nawat, bo ŭsio heta pieranosić achwotna, dziela miłaści i dziela krynicy miłaści — Boha.
Miłaść dzielicca na dźwie ważniejszyja czaści: miłaść da Boha i miłaść da ludziej. Można skazać, szto miłaść jość adna, jak adzin jość Boh na niebie, ale miarkujuczy jaje sprawiadliwaściaj tak, kab chto bolszaj miłaści wart, taho bolsz i miławać, my henu miłaść jakby dzielim na czaści. Woś najbolszuju czaść, a można kazać, szto ŭsiu miłaść my pawinny zwiarnuć da Boha, katory nas stwaryŭ z niczoha, abdaryŭ usim, szto maim i praznaczyŭ da wiecznaho szczaścia ŭ niebie. A ŭ henaj miłaści da Boha znojdzicca i miłaść da Maryi Matki Bożaj, katoraja apiakuicca nami, zaŭsiody za nas molicca i wypraszaje nam usielakija łaski Bożyja. Znojdzicca tam i miłaść da światych Bożych, katoryja taksama pamahajuć nam pierad Boham swajej pryczynaj. Znojdzicca tam i miłaść da baćkoŭ naszych, katorym pa Bohu, Maryi i Światych należycca najbolszaja miłaść za ich kala nas trudy i kłopaty. Znojdzicca tam miłaść i da kożnaho naszaho pryjaciela i dabradzieja i da kożnaho bliźniaho, nawat da niepryjaciela. Bo ŭsiakaja miłaść nakazanaja prykazańniem „Miłuj Boha nad usio, a bliźniaho — jak samoha siabie“ kryicca i jość u miłaści praŭdziwaj da Boha. I można było-b skazać: „Miłuj Boha tak, jak należycca, tak jak Jon hetaho warty, a hetym użo wypaŭnisz usie prykazańni i ŭbiareśsia u ŭsie cnoty.
Dachodzicca da miłaści praz razważańnie dabraty Boha, praz paznawańnie Jaho. Bo nia sposab miławać taho, kaho ni znaisz. A paznać dabratu i mudraść i Wialikaść i Miłaść Boha nia trudna, bo dzie zirniom, usiudy baczym Jaho sprawy, Jaho twory, Jaho kieraŭnictwo. Usia pryroda, ŭsie cudy natury holasna kliczuć nas… Dziwicisia Mocy i Wialikaści i Mudraści Bożaj i addajcia cześć, addajcia miłaść Usiomocnamu Panu nieba i ziamli i usiakaj bytnaści.
Dyk słuchajma henaho hołasu i umiłujma Boha nad usio, a bliźniaho jak samych siabie, a hetym wypaŭnim usio, szto wypaŭniać my pawinny i stanimsia ludźmi takimi, jak ludzi być pawinny.