Pierszy pramień (1929)/106
← 105. Naranicy | 106. Ranicaj Верш Аўтар: Алесь Гурло 1929 год |
107. Kaśba j żniwo → |
Іншыя публікацыі гэтага твора: Раніцай (Гурло). |
106. Ranicaj.
Jak ty mnie mił uschod rumiany i dziŭny kosaŭ twajich blesk, i bieły łuh, rasoj zasłany, i sonny szept baroŭ-lasoŭ!
I luba mnie hladzieć na pole, dzie kołas hniecca da ziamli, dzie radaść jasnaja i wola kruhom ŭsio czysta abniali.
I luba mnie hlanuć na wiosku, dzie czucien hołas mużykoŭ.
Toj ładzić woz, tam jdzie zdaloka hramadka cichaja kascoŭ.
Pastuch chlawy ŭżo adczyniaje; waroty żałasna skrypiać: karoŭ na paszu wyhaniaje, awieczki kuczkaju stajać.
A pieśni ptuszak hałasista wiasielać łuh, zialony les. Dy sonca jasnaje ahnista hladzić prywietna zpad niabies.